Historia starszej pani, właścicielki niegdyś pięknej, dziś sypiącej się, drewnianej willi. Po wielu, wielu latach, właśnie teraz spełnia się jej marzenie - "pozbywa się" ostatniego zakwaterowanego po wojnie lokatora. Nareszcie znów jest panią w swoim domu...
Niestety ta piękna i długo oczekiwana chwila przynosi raczej rozczarowanie. Nic nie jest tak, jak miało być. Syn nie chce zająć się remontem domu, ani wprowadzić się z rodziną do matki. W tajemnicy przed nią stara się za to sprzedać dom majętnemu sąsiadowi, któremu widok domu-staruszka "burzy" krajobraz. Bohaterka, Aniela, nie należy do smętnych, utyskujących na wszystko staruszek. Po raz kolejny - może już ostatni raz w życiu - nie poddając się, bierze sprawy w swoje ręce.
Dzieło autorki "Wron" trzeba po prostu kontemplować i zwyczajnie się nim cieszyć oraz czerpać z niego jak najwięcej. Czarno-biały film w poetycki sposób oddaje atmosferę minionego czasu. Starość przedstawia piękną, wręcz godną. W filmie tym wyczuwa się ogromny szacunek oraz pokorę wobec życia i to wszystkich jego etapów. Przy okazji nie jest on też pozbawiony sporego ładunku komediowego, chociażby już przez stworzenie bardzo oryginalnego ekranowego duetu, czyli centralnej postaci i fantastycznie grającego psa, wabiącego się Filadelfia. Do tego dochodzi jeszcze błyskotliwy i zaskakująco naturalny tekst, który przez większą część filmu jest tak naprawdę monologiem Szaflarskiej. Artur Cichmiński, Stopklatka, 21 września 2007.
Reżyseria i scenariusz: Dorota KędzierzawskaObsada: Danuta Szaflarska, Krzysztof Globisz, Patrycja Szewczyk, Kamil BitauGatunek: obyczajowyProdukcja: Polska 2007cena: 12 zł
Autor: nk