Katarzyna Hall

Pełne emocji spotkanie z panią minister edukacji Katarzyną Hall odbyło się w ramach Forum Debaty Publicznej, wczoraj (24 maja), w Centrum Spotkań Europejskich „Światowid". Egalitaryzm czy elitaryzm - dylematy polskiej a może elbląskiej oświaty to hasło debaty, którą poprowadził Piotr Derlukiewicz.

Pomimo wyznaczonego tematu dyskusji, Katarzyna Hall rozpoczęła od podkreślenia jak ważne jest indywidualizowanie kształcenia dzieci i młodzieży - zresztą hasło to wielokrotnie pojawiało się w trakcie dyskusji. Minister mówiła o tym, że działa komisja i trwa praca nad projektem, który ma przygotować szkoły do odpowiadania na indywidualne potrzeby, zainteresowania i pasje uczniów.

Na pytanie o to, czy szkoły niepubliczne są potrzebne? - Katarzyna Hall (w kontekście Elbląga, w którym oprócz Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Zespole Szkół Katolickich praktycznie nie ma szkół prywatnych) odpowiedziała, że elblążanie są najwyraźniej zadowoleni z publicznej oświaty. Dodała, że zadowolenie ze szkoły to rzecz subiektywna i bardzo ważne są wzajemne relacje między szkołą a rodzicami. Mówiła również o tym, jak założyć prywatną szkołę, że zasadnicze znaczenie mają warunki lokalowe, jednak istotne są również potrzeby lokalnej społeczności.

Dyskusja była bardzo gorąca i emocjonalna. Minister edukacji opowiadała o poprawie jakości opieki nad uczniem zdolnym oraz o tym, że każdemu uczniowi, według potrzeb, należą się dodatkowe godziny zajęć. Z kolei nauczyciele pytali, skąd wziąć na to pieniądze i kto ma te zajęcia prowadzić. Pojawiło się wiele pytań poruszających bardzo konkretne problemy dotyczące m.in. szkół specjalnych i opieki nad dziećmi z upośledzeniami, tego jak radzić sobie ze zwiększającą się liczbą obowiązków nakładanych na szkołę i nauczycieli, czy tego, dlaczego matura sprawdzała wiedzę abiturientów na poziomie gimnazjum nie liceum?

Minister Hall odpowiadała na nie wszystkie przytaczając przykłady i statystyki, próbując przekonać do rozwiązań proponowanych przez swój resort. Jednak jej argumenty trafiły do niewielu siedzących na sali osób. Szczególnie trudno było im przyjąć do wiadomości zapewnienia o tym, iż już w 2015 roku, kiedy testy zdawać będą pierwsi uczniowie, których objęła nowa podstawa programowa, będzie można zauważyć poprawę wyników nauczania. Kłopotliwe były również pytania o matury, na zarzut o to, że były za łatwe, Katarzyna Hall odpowiedziała:

- To podkręcimy. Za rok będą trudniejsze.

Na pytanie o zmniejszający się poziom nauczania, o coraz gorszy poziom wykształcenia, mimo kończenia coraz wyższych szczebli edukacji oraz o to, czy na pewno potrzeba nam tylu magistrów, minister odpowiedziała, że nikomu nie można blokować szans na zdobycie wykształcenia.

Dyskusja mogła trwać jeszcze długo, obie strony miały wiele spraw do wyjaśnienia, jednak do zgody i wypracowania wspólnych wniosków zapewne i tak by nie doszło. Po ponad półtora godziny spotkanie się zakończyło.

Edyta Jasiukiewicz

Zobacz również

Zapisz się do newslettera